Pełna mobilizacja i wymarsz na najdłuższą służbę ŚDM
Umocnieni poranną Mszą św. na terenie zlotu rozpoczęliśmy przygotowania do wymarszu służb do Brzegów. Zapowiadał się najbardziej słoneczny dzień, a my szykowaliśmy się do najdłuższej naszej służby na ŚDM. Od rana trwała mobilizacja wszystkich służb. Pierwsza swoją odprawę miała służba porządkowa.
Na zakończenie ustaleń, rozdaniu map i przydziału obszarów działania udało nam się zatrzymać w kadrze pełen skład służby porządkowej na zlocie, dowodzony przez hm. Macieja Klimę.
Chwila oczekiwania na wyjazd na służbę autobusami MPK w Krakowie, a tymczasem pod masztami flagowymi zbierają się już patrole HOPR na swój apel – pierwszy na zlocie i zarazem jedyny w prawie pełnym składzie służby medycznej zlotu (ponad 30 patroli już z samego rana wyruszyło na służbę).
„W całym mieście budzicie podziw i szacunek. Mam informacje od bardzo wielu ludzi, z bardzo wielu źródeł, że jesteście niebywale profesjonalni, niewyobrażalnie zaangażowani. Chylę przed Wami czoła.” – rozpoczął apel Komendant Zlotu, hm. Krzysztof Wójtowicz.
Za rozwój służby medycznej HOPR w ZHR podziękował hm. Adamowi Niemkiewiczowi pomysłodawca i pierwszy Komendant HOPR, hm. Marek Gajdziński – „ To było 14 lat temu. Wtedy powstał pierwszy kurs HOPR-ru, na którym było 23 ratowników. Dzisiaj widzę was ponad tysiąc. Uwierzcie mi że w najśmielszych snach nie marzyłem o takim widoku. Dziękuję za to ze tu jesteście, że się przeszkoliliście i jesteście gotowi pełnić służbę”. Komendant HOPR-u Adam otrzymał pamiątkową lilijkę z chustami z podpisami wszystkich pełniących służbę medyczną na zlocie.
Za służbę HOPR na zlocie w imieniu Przewodniczącego i Naczelnictwa ZHR podziękował Sekretarz Generalny hm. Wiesław Turzański słowami „ZHR może być z Was dumny!”. Na zakończenie Komendant HOPR podziękował całemu sztabowi HOPR i wszystkim uczestniczkom służby medycznej na zlocie. Po apelu nastąpił wyjazd całej służby do Brzegów w kolumnie autokarów eskortowanych przez Policję.
Cały dzień z wolontariuszami i uczestnikami zlotu byli Naczelniczka Harcerek i Naczelnik Harcerzy, którzy po wyjeździe służb udali się z wizytą do Ryszarda, Olgi i Andrzeja.
„W 1991 roku, kiedy w Polsce odbyły się pierwsze Światowe Dni Młodzieży oraz zlot w Olsztynie, to druh Ryszard był sprawcą tego zlotu. Dla nas bardzo istotne było żeby tu być. Krzysztof Wójtowicz, komendant zlotu bardzo pragnął, by druh Ryszard rozpalił ognisko. Chytry Jastrząb, jak brzmiało jego puszczańskie miano, zmarł niedawno, stąd jesteśmy tutaj i rozpoczynamy wyprawę na jego grobie.” – opowiadał hm. Michał Sternicki.
Po wspólnej modlitwie harcerki oraz harcerze złożyli kwiaty i zostawili naszą plakietkę zlotową.
Następnie harcerki wyruszyły do podkrakowskich Krzeszowic, do domu gdzie urodziła się Olga Małkowska, a harcerze do parku Jordana, gdzie znajduje się popiersie Andrzeja Małkowskiego. Złożyli kwiaty, zapalili znicze i uhonorowali założycieli naszego ruchu harcerskiego plakietką zlotu.
„Wszystko co jest magiczne w harcerstwie zawiera się w prostych elementach, trochę w symbolach, trochę w pięknym czystym niebie, jeśli jest otoczone górami albo jeziorami, lasem. Nie kto inny jak Olga Małkowska tę prostotę w nas zaszczepiła” – druhna Naczelniczka mówiła o początkach harcerstwa oraz miejscach związanych z Olgą.
W godzinach popołudniowych jako ostatni wyruszyli do Brzegów uczestnicy zlotu, żeby wziąć udział w nocnym czuwaniu.
hm. Magdalena Masiak
Galeria zdjęć TUTAJ
Zobacz wpisy